Co prawda jak dotąd udało mi się uniknąć zarażenia się bakcylem wszechobecnych sówek, które są już wszędzie, na tkaninach, haftowane, aplikacje, poduszki, torebki itp. Ale mufinkom uległam:)
A oto rezultaty
Wzór mufinkowej aplikacji wykorzystałam na podkładkach, do kompletu powstały również podkładki pod kubki.
Lewa strona też się całkiem ładnie prezentuje:
Smacznego:)