Właściwie to powinno być dla mam na dzień mamy, bo dla jednej to chyba trochę za dużo tych poduch, no chyba, że ktoś baaardzo lubi, żeby było puchato.
piątek, 24 maja 2013
poniedziałek, 13 maja 2013
Czerwony komplet
Zaczęło się od poduszki, którą uszyłam od tak. Tak się komuś spodobała, że pociągnęła za sobą całe przedstawione poniżej na zdjęciach towarzystwo. Dołączyła kapa, dość oszczędna w ozdobach, bo towarzyszące jej trzy poduchy nie zniosłyby konkurencji:)
Do tego bieżnik na stół i "łapacze" do firan.
Tak właściwie to nie wiem jak to się dokładnie nazywa, to co zbiera firany lub zasłony i trzyma je z boku przy ścianie, więc nazwałam to "łapacze".
I jako najmłodszy brat zestawu - woreczek.
Do tego bieżnik na stół i "łapacze" do firan.
Tak właściwie to nie wiem jak to się dokładnie nazywa, to co zbiera firany lub zasłony i trzyma je z boku przy ścianie, więc nazwałam to "łapacze".
I jako najmłodszy brat zestawu - woreczek.
A wszystko razem wygląda TAK
A teraz wszystko razem powędruje do właścicielki i ....mam nadzieję, że się spodoba
środa, 1 maja 2013
Dzień dobry
Pierwszy wpis, to chwila "uroczysta". Początek nowej drogi.
Jaka będzie ta droga - na początku trudno powiedzieć, zobaczymy. I ja zobaczę, i Wy, którzy zechcecie mi towarzyszyć oglądając, czytając, używając rzeczy, które uda mi się dla Was stworzyć.
Zapraszam.
A poniżej coś specjalnego. Kiedy uszyłam ten komplet, popatrzyłam, pomyślałam i doszłam do wniosku, że to się może podobać nie tylko mi. I w ten sposób kołderka, podusia i torba stały się początkiem:)

Ale nad tym popracuję:)
Pozdrawiam i miłej majówki życzę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)