Ten żaglowiec też sobie już jakiś czas temu wymyśliłam. Na razie zrobiłam próbę i czekam, czy ten znikający flamaster, którego użyłam, zniknie. Zrobiłam parę zdjęć, ale zapomniałam zrobić z samym szkicem - no cóż, następnym razem.
Dość długo myślałam, żeby wymyśleć coś całkiem oczywistego - czyli do uzyskania efektu użyłam techniki pikowania maszynowego z wyłączonym dolnym transporterem. Wyszło tak:
Co z tym zrobię? Jeszcze nie wiem. Trochę zbyt ładnie wyszło, żeby tak zostawić niewykorzystane, mimo że to tylko próba. Jak zniknie ten różowy flamaster to pomyślę, co z tym zrobić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz