A właściwie powinnam napisać "idą duże", czyli idą duże rozmiary. Należy się mojej maszynie jakaś odmiana po kosmetyczkowej serii małych projektów. Wymyśliłam coś większego, na razie bez przesady, stopniowo, zaczynam rozmiaru około 120x90cm ("około", bo tak na pewno to będzie wiadomo jak skończę). Od razu jak zobaczyłam te tkaniny ("bardzo ładne ściereczki" jak mówi mój syn), to wiedziałam , że coś z tego będzie.
A co z tego wyjdzie, to pokażę mam nadzieję już niedługo.
Natomiast w tak zwanym międzyczasie powstały cichaczem kolejne kosmetyczki. Się zakradły, to co miałam zrobić? uszyłam:)
No dobrze. Coraz bliżej święta, a ja w lesie:)
Do roboty:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz